Zobaczcie całą prawdę o polskiej gastronomii! Te wszystkie Gesllery, Amary, Makłowicze czy Kuronie się chowajo!
Skecz z najnowszego programu kabaretowego Kabaretu Moralnego Niepokoju - Galaktikos (mamy 11 sierpnia 2012) , który być może bardziej jest Wam znany jako Jadłopodawca. Czy nie urwalibyście takiemu kelnerzynie jajec ?
Zobaczcie całą prawdę o polskiej gastronomii w wykonaniu Niepokoju Moralnego Kabaretu. Czy jakoś tak to szło....
Pewnego razu Mikołaj Cieślak będąc w restauracji tarfił na wyjątkowego barana czyli wełnianą istotę. Istotą tą okazał się Robert Górski jako jadłopodawca, który dla nazw potraw w restauracji powymyślał takie cudaczne nazwy, że aż strach. A biedny Mikołajeczek Cieślaczeczek musiał zgadywać żeby móc zaspokoić uczucie głodu.
Stan zakochania to piękny okres, w którym dość często człowiek objawia oznaki niezłego popierdzielenia w czopce. Chyba gorzej jest tylko po 2 litrach wódki albo twardych narkotykach. Nie oznacza to jednak, że bycie zakochanym to coś złego. W końcu poza zauroczeniem można coś pociupciać albo strzelić jakieś łupu cupu. Zresztą zobaczcie sami - najlepiej Wam to przedstawi Rafał Zbieć, który w tym skeczu ujawnił swoje prawdziwe zboczuchowe ja.
Wspólny skecz wielu zacnych kabaretów, które spotkały się w pewnej restauracji, w której jadano ośmiorniczki bądź też organizowano nocne polityków rozmowy czyli podsłuchy...
Kim chcesz zostać w przyszłości ? Może elektrykiem, a potem prezydentem ? A może psycholem, który wszędzie widzi brzozy, tnt, zamachy i ma imię...wiecie jak. A może chcecie być Rudym Kłamcą niczym aktor porno tzn. wcale nie uprawiać seksu, ale wydymać prawie 40 milionów ludzi ? A może po prostu lepiej zostać kelnerem i trzepać kasiorkę z napiwków ?
Znakomite trio czyli Kasia Pakosińska, Robert Górski i Mikołaj Cieślak w tym skeczu prezentują perypterie małżeństwa (Kasia i Mikołaj), którzy w wyniku potarcia lampy wywołują Dżina z lasu (Robert Górski)
W tym skeczu Robert Górski i Mikołaj Cieślak wcielają się w role dwóch gangsgerów, mafiosów, którzy w szczególnie zaszyfrowany sposób komunikują się ze sobą i jak się okazuje jeden z nich jest policjantem - gliną...
Mikołaj Cieślak i Robert Górski wcielają się w role klienta i sprzedawcy w sklepie spożywczym, a cała historia kręci się w około jogurtu. Niespodziewanie na końcu rolę znacząco się odwracają...
Ze śmiercią nie ma co igrać, aczkolwie takie głuptoki jak ekipa Kabaretu Moralnego Niepokoju wcale nic sobie z tego nie robi. Jak się to dla nich skończy ?
Eh ta nasza polska służba mundurowa... można narzekać, można ich nie lubić, ale trzeba przyznać, że Ci ludzie wykonują swój zawód z narażeniem własnego życia i to właśnie w myśl ochrony obywatelów. Niestety czasem brakuje im funduszy (bo np. politycy za dużo nakradli) i muszą sobie jakoś radzić np. radarem zastępczym. A co by było gdyby taki Robert Górski sportkał takiego zastępczego policjanta czyli Rafała Zbiecia na swojej drodze ? Myślę, że na pewno pomogłaby mu Kasia Pakosińska.
Robert Górski przedstawiony tutaj jako szef w pewnej firmie. Wzywa do siebie swojego podwładnego znanego nam wszystkim Pana Smółko. Ciekawy pracownik dowiaduje sie o swoim rzekomym awansie czy raczej przeniesieniu w inne miejsce pracy , okazuje sie ze czeka go jeszcze gorsza praca na dachu w pelnym sloncu i wysokiej temperaturze. Cala scenka jest bardzo zabawna polecam
Zapraszamy na obejrzenia, posłuchania piosenki Kabaretu Moralnego Niepokoju pod tytułem Kup karton fa.
Świetny skecz, w którym Robert Górski wciela się w rolę Świętego Ryszarda, którego źli ludzie chcą zabić aby uzyskać z niego relikwie. Rysiu musi się ratować więc zaczyna wymyślać (albo i nie), że nie jest taki święty, bo np. mówi dupa.. dupa i fiutek albo twierdzi, że ma romans z żoną piekarza i całą noc gnietli ciasto. Bardzo dobry skecze - polecam !