Znakomite trio czyli Kasia Pakosińska, Robert Górski i Mikołaj Cieślak w tym skeczu prezentują perypterie małżeństwa (Kasia i Mikołaj), którzy w wyniku potarcia lampy wywołują Dżina z lasu (Robert Górski)
W tym skeczu Robert Górski i Mikołaj Cieślak wcielają się w role dwóch gangsgerów, mafiosów, którzy w szczególnie zaszyfrowany sposób komunikują się ze sobą i jak się okazuje jeden z nich jest policjantem - gliną...
Jeden z popularniejszych skecz spośród wielu, bardzo wielu jakie w swojej karierze stworzył kabaret Moralnego Niepokoju. Pewien gość (Robertus Górski) postanowił, a właściwie musiał zarezerwować bilet do Mławy jednak w tym wydawałoby się prostym zadaniu skutecznie przeszkadza mu upór sprzedawcy (Mikołajus Cieślakus), który twierdzi, że rezerwacja w jego punkcie jest tylko i wyłącznie telefoniczna.
Świetny skecz, w którym Robert Górski wraz ze swoim kompanem Mikołajem Cieślakiem postanawiają wytężyć umysł, wspiąć się na wyżyny intelektualne i... rozwiązać krzyżówkę. Wyjść z tego może oczywiście tylko i wyłącznie katastrofa.
Festiwalowa wersja skeczu, w którym Robert Górski chce kupić bilet na przejazd pociągiem do Mławy jednak trafia na urzędnika - Mikołaja Cieślaka, który postanawia zmiażdzyć klienta, petenta - biurokracją.
Niezwykłe intelektualne mózgi kabaretowego świata czyli Górski i Cieślak postanowili pewnego dnia przełamać swoje aj kju (czyta się IQ) i rozwiązać krzyżówkę. Jakby to powiedział Jacek Balcerzak - mam tu krzyżowanko na badanko... czy jakoś tak !
Biblioteka to skecz, od którego zaczęła się moja przygoda z kabaretami. Wcześniej oczywiście wiele widziałem, wiele oglądałem, ale nie była to jakaś spora fascynacja. Jednak w roku 2004 natrafiłem na Bibliotekę, w której Górski z Cieślakiem przechodzą samych siebie. Po prostu oszalałem na punkcie tego skeczu, potrafiłem go oglądać po kilka razy dziennie... wiem wiem patologia totalna :) Skecz nie musi oczywiście śmieszyć każdego nie mniej dla mnie jest to majstersztyk łączący prosty humor, krzywe ciuki, strzelanie min z humorem, nad którym pewnie nie jeden musiałby się zastanowić o co chodzi. Dla mnie miazga !
Mikołaj Cieślak i Robert Górski wcielają się w role klienta i sprzedawcy w sklepie spożywczym, a cała historia kręci się w około jogurtu. Niespodziewanie na końcu rolę znacząco się odwracają...
Eh ta nasza polska służba mundurowa... można narzekać, można ich nie lubić, ale trzeba przyznać, że Ci ludzie wykonują swój zawód z narażeniem własnego życia i to właśnie w myśl ochrony obywatelów. Niestety czasem brakuje im funduszy (bo np. politycy za dużo nakradli) i muszą sobie jakoś radzić np. radarem zastępczym. A co by było gdyby taki Robert Górski sportkał takiego zastępczego policjanta czyli Rafała Zbiecia na swojej drodze ? Myślę, że na pewno pomogłaby mu Kasia Pakosińska.
Robert Górski jeden z najśmieszniejszych członków kabaretu Moralnego Niepokoju opowiada w tym skeczu o wyprawie w góry ze swoim starym kumplem Badylem. Jak można sie domyślić każde spotkanie z aBdylem kończy sie dość ciekawie. Wyprawa była pełna niespodzianek i przygód i musiała zakończyć się tragicznie. Zresztą najlepiej jak sami to zobaczycie warto:)
Skecz, w którym Robert Górski wciela się w rolę lekarza, który rozmawia z pacjentem (Rafał Zbieć) na temat przeprowadzonej dzień wcześniej operacji. Trzeba przyznać, że skecz w odniesieniu do polskiej służby zdrowia jest dość brutalny, ale może i prawdziwy ?
Monolog Roberta Górskiego przedstawiający rozmowę telefoniczną Górala ze swoim ojcem. Jak się okazuje czasem jest po prostu tak, że rodziców się nie wybiera.
Rozmowa telefoniczna Roberta Górskiego ze znanym jego koleszką czyli Badylem. Tym razem Panowie rozmowiają na temat prawa jazdy, ale oczywiście jak na prawdziwych inteligentów przystało - nie tylko.
Znakomity Robert Górski w kultowym skeczu przedstawiającym rozmowę Górala ze słynnym Badylem zaraz po suto zakrapianej imprezie. Chłopaki pewnie nie wiele z całej balangi pamiętają, ale wspólnymi siłami dojdą do tego co się działo.
Panowie Wójcik Robert i Górski Marcin, a raczej odwrotnie w duecie przedstawiają scenkę spotkania pewnego Pana z węgierskim policjantem.