Jeżeli chcecie zaciągnąć jakiś towar na warsztat, taką chorą antylopę lub nawet i zdrową łanię to musicie zaliczyć udaną pierwsza randkę, a jeżeli nie wiecie jak to zrobić to tutaj jest bardzo dobry instruktaż!
Żeby tak Polak Polaka Czarną pałą....
Jak się okazało pewien świeżo upieczony małżonek ma w domu chomika - pusidzille, która pod wpływem 2 kieliszków wódki zdemolowała całą kuchnie, a do tego jego kumple piją już u niego kolejny dzień po weselu, a jeszcze na dokładkę Stefan - jego wujek ksiądz ma problemy z krążeniem - krąży nago dookoła bloku. Mówili mu, że to głupi pomysł, że księdzu nie wypada, ale przecież mu nie przegadasz. Jednym słowem jego wesele i czas po nim były dość szalone, a na dodatek jego kumpel Tadziu podpalił gołębnik, urządził sobie z rodziną wiejski stół, złapał welon i muchę oraz wygłosił niesamowitą mowę weselną.
Cezary Pazura opowiada jak to wybrał się na pewien bankiet z zamiarem nie spożywania alkoholu, ale wyszło jak zawsze u Cezarego bywa - w ruch poszła wóda i ogórek. I tak więc nudny bankiet stał się fajną imprezą, zaczął gadać w kilku językach obcych na raz, został królem parkietu oraz poszukiwał kobiety swojego życia. A szukał jej oczywiście dlatego, że Weronikę wyrwał mu Agent Tomek. Niestety czasem bywa tak, że po alkoholu przecenia się swoje siły i nie jest łatwo wyrwać jakiegoś Lachona.
Tak się złożyło, że Mariuszek jak frajer czytał sobie książkę zamiast ciupać na komputerze ! To jeszcze nic, bo okazało się, że jego tata czyli tata Mariusza umiera na dżumę.... a może jednak coś go ożywi ? Np. jakaś imprezka, piwko, wódeczka, alkohol i dziewczynki :) ? Czy również i Wy na łożu śmierci w swoim testamencie przekażecie swój dorobek życia Pani Jennifer Lopez z Ameryki ?
Ten skecz to już kabaretowy klasyk spośród dorobku Kabaretu Moralnego Niepokoju. Po prostu - trzeba zobaczyć ten skecz !
Bardzo dobry występ Roberta Górskiego, który wspomina swojego sylwestra ! Początkowo Robcio myślał, że było nudno, bo za mało alkoholu kupili - jak to na niczym nie można oszczędzać ! Jednak okazało się, że Robcio nie leży spokojnie w łóżku lecz w szpitalu - i nagle wróciła mu pamięć - jednak impreza była konkretna !
Zobaczcie Ksiundza (nie jest to abp Michalik, bo on teraz jest wyrywany przez bezczelne zboczone prowokujące dzieci), który prowadzi telwizyjny show polegający na tym żeby zgadnąć hasło, a dokładnie szatana. Kto da radę >
Kabaretowa piosenka o kacu, chlaniu, byciu wczorajszym w realizacji, wykonaniu, wyśpiewaniu Panocków z Kabaretu OTTO!
Znany wszystkim Olek w bardzo szczerym wywiadzie opowiada o swojej alkoholowej pasji!
Bardzo dobry skecz w wykonaniu Kabaretu Skeczów Męczacych, w którym pewien facet - mąż wraca po popijawie (tak mu się przynajmniej wydaje, że wraca) do domu i stanowczo oznajmia swojej żonie, że jest trzeźwy i w ogóle, że ona ma się pakować i spadać itd. Jednym słowem - Kochanie Wróciłem - ta dam !
Jak wiadomo w dniu urodzin bywa różnie, ale najczęście tak, że solenizant (albo jubilat - jak to kurde jest ?) wraz z ekipą zapija mordeczkę do nieprzytomności przy okazji rozrabiając ile wlezie. Tak też było w przypadku Dyrektora Mrównicy i jego podwładnego, którzy w jakiejś leśniczówce ostro zabalowali, po czym rano obudzili się z niezłym kacem i regularnym zanikiem pamięci pijackotrwałej. Jakby tego było mało trafili na ekologów, którzy jak to oni postanowili się trochę przychrzanić !
Nie ma wątpliwości, że jednym z największych idiotów na naszej polskiej scenie kabaretowej (oczywiście w mega pozytywnym znaczeniu!) jest gość w żółtym sweterku czyli Mariusz albo jak kto woli Maryjusz Kałamaga, który w tym skeczu opowiada o swoim strasznym śnie.
Improwizacja w wykonaniu wspaniałych artystów - Żółty Sweterek Maryjusz Kałamaga, Gregory Halama Oklasky oraz Grupa Ad Hoc !
Druga część wspaniałego improwizowanego kabaretowego występu gigantów !